sobota, 3 sierpnia 2013

Kilka słów o witaminach

Zdradzę Wam mały sekret, który został mi przekazany przez koleżankę z pracy :). Otóż jakoś zimową porą narzekałam na łamiące się paznokcie, problemy z cerą i włosami( dopiero pół roku później dowiedziałam się, że tarczyca miała w tym dużą rolę).
Koleżanka poradziła mi witaminy, które zaleciła jej brać pani dermatolog. Opowiedziała, że próbowała w zasadzie wszystkich rodzajów witamin i minerałów, a cera i paznokcie były bez zmian.

Bez przekonania zakupiłam polecany Vita-Miner Prenatal, opakowanie zawiera zarówno tabletki jak i kapsułki. Bierze się po jednej, podczas posiłku i obficie popija wodą.
Wierzcie lub nie, ale już po dwóch tygodniach nie musiałam ciągle podcinać połamanych paznokci. W dodatku suche placki na ramionach same zniknęły.
Polecam z całego serca, zimową porą, gdy znikną już naturalne bomby witaminowe znowu po niego sięgnę.

PS. Warto również uprzedzić domowników, żeby nie przeżyli szoku, bo tabletki są przeznaczone dla kobiet w ciąży i starających się o dziecko :)

2 komentarze:

  1. Dzięki za poradę! Mamy już praktycznie jesień a zima się zbliża. Na pewno zakupię te witaminki. Wcześniej stosowałam Centrum ale nie zauważyłam większych efektów w poprawie włosów czy paznokci.Trafiłam na ten blog zupełnie przypadkiem ale widzę, że warto tu zaglądać. Fajnie, że poddawane są recenzji produkty tanie a dobre. I jest to kolejny przykład tego, że wcale to co najdroższe nie musi być najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog:) Obserwuje i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń