Mam doskonały humor, więc zdjęcia nie będą do końca poważne :) Drogie Panie, oto zez :D Nawet nie zauważyłam,że tak bardzo skupiłam się na obiektywie :)
Pod spodem wersja bez zeza, czyli zamknięte oczy:


Pod spodem wersja bez zeza, czyli zamknięte oczy:

Skoro pokazałam oczy, to może całą twarz? Zapomniałam zrobić coś z brwiami, dlatego wyszły dosyć niesfornie.
No i o lepszym uśmiechu :)
Do makijażu użyłam:
Twarz:
Podkład mineralny Meow Cosmetics Odcien Manx-2
Puder transparentny, sypki My Secret
Bronzer paseczkowy Sun Club Essence dla blondynek
Oczy:
Paletka srebrna Metallics Essence
Maskara Wonder Oriflame
Usta:
Błyszczyk XXL Nudes kolor 01
Zaczeskę zrobiłam głównie do makijażu, ponieważ upięcie(tu akurat niewidoczne) z boku wyglądało dosyć efektownie, natomiast po kilku podskokach już w mieszkaniu koleżanki rozwaliło się.
Niestety w Warszawie było wczoraj tak zimno i ślisko, że św. Mikołaj może Rudolfa zastąpić moją skromną osobą :D
Do domu wróciłam jako kostka lodu, rozmrażałam się pod kołdrą.
No i muszę przyznać, że od kilku dni używam Sun Clubu jako różu, choć wiem, że to nie do końca normalne używać bronzera zimą, podczas gdy przeleżał nieużywany całe wakacje.
Dopiero na zdjęciach zorientowałam się, że paletka idealnie pasuje pod kolor mojej nowej sukienki na sylwestra.
Pozdrowienia spod kołdry, niestety zaraz muszę wyjść z kryjówki na uczelnię :(
Do makijażu użyłam:
Twarz:
Podkład mineralny Meow Cosmetics Odcien Manx-2
Puder transparentny, sypki My Secret
Bronzer paseczkowy Sun Club Essence dla blondynek
Oczy:
Paletka srebrna Metallics Essence
Maskara Wonder Oriflame
Usta:
Błyszczyk XXL Nudes kolor 01
Zaczeskę zrobiłam głównie do makijażu, ponieważ upięcie(tu akurat niewidoczne) z boku wyglądało dosyć efektownie, natomiast po kilku podskokach już w mieszkaniu koleżanki rozwaliło się.
Niestety w Warszawie było wczoraj tak zimno i ślisko, że św. Mikołaj może Rudolfa zastąpić moją skromną osobą :D
Do domu wróciłam jako kostka lodu, rozmrażałam się pod kołdrą.
No i muszę przyznać, że od kilku dni używam Sun Clubu jako różu, choć wiem, że to nie do końca normalne używać bronzera zimą, podczas gdy przeleżał nieużywany całe wakacje.
Dopiero na zdjęciach zorientowałam się, że paletka idealnie pasuje pod kolor mojej nowej sukienki na sylwestra.
Pozdrowienia spod kołdry, niestety zaraz muszę wyjść z kryjówki na uczelnię :(
śliczny makijażyk :) mnie niestety ominęło Metallics, patrząc na zdjęcia zaczynam żałować :( uroczy z Ciebie renifer :D
OdpowiedzUsuńPal licho cienie, napisz jak było na koncercie ! :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Jeszcze nic straconego, istnieje szansa, że pojawi się w Naturze. Ja je mam dzięki wizażance, bo tak to też bym się nie załapała
OdpowiedzUsuńDorotie, było super! Dziś mam zdarte gardło, zakwasy na nogach, ale wspomnienia niezapomniane! Zespół już zapowiedział powrót za rok, na następnej trasie koncertowej, więc koniecznie tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńładnie, ładnie :) fajnie te cienie z czarnej paletki wyglądają na oku :) ja mam jedynie tą zieloną.
OdpowiedzUsuńPieknie pomalowane oczy!
OdpowiedzUsuńmakijaż zjawiskowy:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor włosów i makijaż bardzo ładny:) My sie chyba jeszcze nie znamy więc zapraszam do siebie i całuje serdecznie!
OdpowiedzUsuńhttp://brunettesheart.blogspot.com/
Śliczny makijaż :D Ściskam ciepło w te lodowate dni :D
OdpowiedzUsuń