Ledwo, bo ledwo zwlokłam się rano z łóżka. Jedyną motywacją do wyjścia z domu było, że nie mogę zawieść przyjaciółek.
Cel zakupów był ważny- kupić śniegowce, konkretniej czarne i rurki. Bo niestety ostatnio moje jeansy jakby zmówiły się ze sobą i trzy pary
Nigdzie nie było fajnych butów więc kupiłam rurki- grafitowe. Oczywiście za długie jak wszystkie spodnie, ale cóż.
Idąc dalej spodobały mi się 2 pary butów śniegowce i....zamszowe. Nie mogłam się zdecydować które kupić więc postanowiłam się przejść i pomóc koleżankom w zakupie swetrów. Po drodze kupiłam jednak rurki- w kolorze żywego granatu, trochę przypomina błękit paryski. Pomyślałam,
No niestety skusiło mnie stoisko z lakierami, niby ich nie kupiłam, ale znalazłam dobrej jakości pędzel do pudru z napisem "chanel" Chanel w końcu trzeba mieć, prawda? :P
Na moje nieszczęście gdy miałyśmy już wracać koleżanka wypatrzyła sobie buty. Wiecie jak to jest zakochać się w butach? Miałam tak ze szpilkami Nude z Tandemu. Później zakochałam się w kopytkach, niestety nigdzie nie mogłam ich dostać. Aż nagle za moimi plecami wyrosły ONE. Buty dla mnie. Przymierzyłam i były wprost stworzone dla mnie.
Tym sposobem miałam oszczędzić trochę z mojej drugiej wypłaty, a tu już niewiele z niej zostało :( Ale jestem przynajmniej zadowolona, bo obkupiłam się na jakiś czas. Po powrocie do domu znalazłam awizo na paczkę zagraniczną. Pewnie E.L.F. niestety w najbliższym czasie nie dam Wam spokoju. Mroźne buziaki :*
PS. Zapomniałam dodać, że zamiast 2 godzin zakupy zajęły 9- ach ta komunikacja zimą. A zimowce kupiłam nie czarne, a grafitowe 8-)
Zapraszam na mojego bloga http://kobiece-wariacje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńheh skad ja to znam, dobrze, ze przynajmniej jesteś zadowolona z zakupów
OdpowiedzUsuńŚliczne buciki. ;*
OdpowiedzUsuńButy prezentuja sie swietnie!:-)
OdpowiedzUsuńWazne,ze jestes zadowolona bo to jest najwazniejsze a reszta...kac minie;)
Ja ostatnio co pójdę na zakupy to wracam z niczym :( To już wolałabym kupować nadliczbowo ;D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*