środa, 17 listopada 2010

Maść oliwkowa ziaja

Zaszalałam znowu z zakupami, paczuszki przyjdą w tym tygodniu, więc od dziś zakupowy post. Będę relacjonować moje zapasy, których trochę mam :p
Seria oliwkowa ziai od zawsze kojarzyła mi się z okropnym kremem oliwkowym, który mama grubą warstwą smarowała mi twarz w jesienno-zimowym okresie. Później moja okrągła jak księżyc buzia świeciła adekwatnie do kształtu.
Dziś nie pałam wielką nienawiścią do tego kremu, ani do firmy, odkryłam swoją serię, o której wkrótce napiszę.
Maść oliwkową kupiła moja siostra, gdy się przeziębiła i miała obtarty nos. Jakiś czas temu, zaogniła mi się skóra na palcu(na jednej dłoni mam azs) i potrzebowałam silnego nawilżania. Używałam aptecznej maści- brak poprawy, tłustych kremów- również, zaczęłam używać kremu dla atopowych niemowląt- lekka poprawa, ale zaczął mnie podrażniać, gdyż był perfumowany. I wtedy w łazience znalazłam to cudo.
"Maść oliwkowa- naturalny opatrunek regenerujący" Na opakowaniu mamy napisane:Naturalny opatrunek dla skóry suchej, bardzo suchej oraz ze skłonnością do atopii. Polecany miejscowo na usta, dłonie, łokcie, kolana, pięty. Idealny również dla dzieci.
Uzupełniając niedobory lipidów odbudowuje naturalną warstwę ochronną skóry. Ogranicza transepidermalną utratę wody. Skutecznie natłuszcza i regeneruje skórę. Zapobiega podrażnieniom i pękaniu naskórka. Nie zawiera konserwantów. Nie zawiera kompozycji zapachowej. Nie zawiera barwników.
Składniki czynne:
- olej z oliwek tłoczony na zimno (5%),
- trójglicerydy kwasów tłuszczowych-kaprylowego i kaprynowego (10%),
- wysokooczyszczona lanolina (5%),
- olej bawełniany,
- olej makadamia,
- skwalan,
- ECO-certyfikowany olej Canola.
Opakowanie ma 20ml, nie wiem ile kosztował, ale sądzę, że ok 8zł. Powiem jedno- REWELACJA!! Nakładam na dłonie i nic nie piecze, znikają wyschnięte skórki, wraca koloryt, skóra jest natłuszczona, sprężysta i miękka. Właśnie kończę opakowanie i kupię z pewnością kolejne. Co jest dodatkowym plusem? Zwykle gdy producenci obiecują brak zapachów i barwników, to kosmetyk śmierdzi plastikiem. Tu tego nie ma, nakładam maść i nie czuję tego plastikowego smrodku, a brak barwników i zapachu sprawia,że maść nadaje się w każdej sytuacji.
Polecam również dla osób przeziębionych na obtarte noski :)
Ocena: 6+
Dziś mama kupiła mi nową tubkę i cena na opakowaniu 4,8zł! Grzech nie testować ;)

3 komentarze:

  1. jestem własnie na etapie poszukiwania idealnego kremu na zimę ( moje 2 ulubione kremy z L'Occitane zimową porą mi nie wystarczają). W takim razie jutro rajd po drogeriach w poszukiwaniu opatrunku oliwkowego :)
    Dzięki za recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. moje dłonie są jak nowo narodzone :)bardziej niż krem przypomina trochę linomag( który pamiętam z dzieciństwa przez okropną tłustość i smrodek) ale dużo lepiej się wchłania, jak na takie natłuszczenie, wręcz błyskawicznie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. I przydałby mi się na nosek. Jak mam katar to jest masakra po prostu. ;( Może coś pomoże. ;P
    Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie. :)
    http://xdominikax3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń