środa, 28 listopada 2012

Katarzyna Wielka- Ewa Stachniak

Jakiś czas temu weszłam na stronę pewnego sklepu internetowego, aby zakupić prezent dla przyjaciółki. Mój wzrok przykuła lista top tytułów miesiąca i cóż- kliknęłam, z czystej ciekawości, co ciekawego mogę się dowiedzieć.

Z twórczością Ewy Stachniak nie miałam do tej pory wcale do czynienia. Znałam jej książki jedynie z recenzji internetowych, nigdy jednak nie sięgnęłam po nie sama.

Tuż po otrzymaniu książki zerknęłam na kilka początkowych stron- niezbyt je zrozumiałam, ale gdy wróciłam do nich po przeczytaniu całości, były już zupełnie jasne. Muszę przyznać, że książka wciąga niesamowicie. Ostatnio mam pewien problem, bo w drodze do pracy i z pracy, zasypiam podczas czytania książki, czasami nawet nim zdążę ją wyjąć. Od kiedy weszłam w świat intryg rosyjskiego dworu problem się skończył. Czytałam w drodze do pracy, w drodze z pracy, wychodziłam wcześniej z domu, żeby poczytać chociaż kilka stron przed odpaleniem komputera. Jeśli starczyło czasu i siły, to jeszcze kilka stron przed snem.
Historia niesamowita, pełna szczegółów, postacie historyczne mieszają się niepostrzeżenie z tymi fikcyjnymi. Fascynuje i szokuje jednocześnie. Muszę przyznać, że nieco inaczej spojrzałam na postać carycy Katarzyny po lekturze tej książki. Do czego mogę porównać styl Ewy Stachniak? Przypominała mi trochę Isabel Allende, którą bardzo lubię.

Bardzo, ale to bardzo polecam! Zwłaszcza na prezent. Moja znajoma za sprawą moich zachwytów kupiła tę książkę swojej przyjaciółce. Zasłużona pozycja w top liście księgarni.


OCENA: 10/10
Polecam wpisać ją w liście do św. Mikołaja! :)