poniedziałek, 3 października 2011

Wróciłam!

Witam wszystkich po długiej przerwie!
Troszkę się działo ostatnio, dużo obowiązków w domu, pisanie pracy i przygotowania do obrony(oby wkrótce z głowy).
W którymś z poprzednich postów mówiłam o zamiarze zrobienia własnych przetworów.
Udało się. Zrobiłam ponad 100 różnych słoiczków, zima zapowiada się pysznie! Oczywiście słoiczki trzeba było przygotować, a na gotowe przetwory przygotować miejsce.
Pracowicie więc szorowałam i czyściłam regał, zasłonkę na niego, wykładałam półki ceratkami, szykowałam czyste słoiki, wywalałam stare przetwory i układałam nowe. Pracy było multum, ale opłacało się. Mama choć w gipsie też się wkręciła, teraz planuje kolejną turę. Całe szczęście porusza się już normalnie :)
Ale dosyc o tym. Wracam na dobre, na zdjęciu widoczne produkty od firmy Kemon. Przyszły jakiś czas temu, ale nawet nie miałam czasu ich opisać. Są jeszcze w fazie testów, najpierw będzie recenzja innych kosmetyków i może fotorelacja z powiększonej kolekcji Charms.
Trochę dziwnie się pisze, po tak długiej przerwie, zwłaszcza, że nie muszę dodawać przypisów do literatury i ustaw :)
Witam w nowym roku akademickim!